Poligamia i monogamia oraz hormony miłości

MiłośćMózg człowieka to niezwykle skomplikowana maszyna, wyróżniająca się w świecie organizmów żywych zdolnością do myślenia abstrakcyjnego. Zdolność ta pozwala gatunkowi ludzkiemu rozmyślać o obserwowanym świecie, logicznie łączyć wątki, czy kreować skomplikowane narzędzia pracy. Najciekawsze obserwacje jednak, to te, które swe źródło mają w instynkcie nierozerwalnie sprzężonym z ludzką naturą.

Koniec końców, człowiek, mimo, iż obdarzony pięknym umysłem, dalej zalicza się do świata zwierząt i obowiązują go reguły gry narzucone przez procesy biochemiczne. Te bowiem regulują mechanizmy odpowiedzialne za działania instynktowne, jak na przykład system walki lub ucieczki, który, napędzany adrenaliną, zmusza nas do podjęcia działania w sytuacji zagrożenia zdrowia, życia, lub zwyczajnie w sytuacji stresującej.

Jednym z najsilniejszych odczuć regulowanych przez hormony w organizmie człowieka jest uczucie miłości, precyzując, uczucie przywiązania. Za stan zakochania odpowiadają głównie 4 hormony: noradrenalina, dopamina, serotonina i oksytocyna. Każdy z nich ma wpływ na to, co dzieje się w ciele człowieka, kiedy doświadcza uczucia miłości i przywiązania:

  • Noradrenalina: Wydzielana jest w rdzeniu nadnerczy, działa bardzo podobnie do adrenaliny, daje sygnał do działania i odpowiada za zwiększenie pociągu seksualnego.
  • Dopamina: Hormon nagrody wydzielany w podwzgórzu, w momencie odczuwania przyjemności.
  • Serotonina: Hormon regulujący m. in. potrzeby seksualne. Jest wydzielany głównie w błonie śluzowej jelit.
  • Oksytocyna: Hormon przywiązania. Jest wydzielany w podwzgórzu i dosłownie jest opisywany jako "hormon miłości".

Czy człowiek jest stworzony do monogamii czy do poligamii? To pytanie pojawia się nie tylko w gronie naukowców, ludzie na co dzień nie obcujący z nauką również zastanawiają się, czy nasz gatunek powinien żyć w związkach monogamicznych, czy jednak zwolnić hamulce i dać się ponieść pragnieniom i pokusom dnia codziennego. Abstrahując od upodobań jednostki, wyłączając abstrakcyjne myślenie, pozostają jedynie reakcje w organizmie, które można zinterpretować, by rozwikłać problem i odpowiedzieć na trudne pytanie.

Wydzielanie noradrenaliny odbywa się w przypadku obcowania z osobnikiem tego samego gatunku i jest niezależne od tego, czy osobnik ten jest stałym partnerem czy nie. Można zatem wyciągnąć wnioski, iż natura nie uwzględniła blokady wydzielania noradrenaliny w przypadku stosunku z niestałym partnerem. Z punktu widzenia biologicznego mechanizm taki nie miałby żadnego sensu, gdyż celem nadrzędnym każdej żywej istoty, narzuconym przez instynkt, jest reprodukcja, w celu przedłużenia ciągłości gatunku.

Dopamina również jest wydzielana niezależnie od partnera, gdyż człowiek jest przystosowany do życia w grupie i blokada wydzielania dopaminy w przypadku interakcji z osobnikiem innym niż partner danej jednostki, spowodowałaby znaczne trudności w tworzeniu zintegrowanych grup, ponieważ żaden członek grupy nie czerpałby radości z współpracy z drugim członkiem.

Serotonina reguluje potrzeby seksualne niezależnie od tego, czy osobnik znajduje się w związku czy nie, zatem i w przypadku tego hormonu nie można mówić o wydzielaniu tylko w przypadku współżycia bądź obcowania z partnerem.

Całe zagadnienie poligamii pod kątem biochemicznym komplikuje oksytocyna. Jest to hormon przywiązania, który wydziela się na przykład podczas przytulania. Można by wysnuć wniosek, iż człowiek może przytulać się z wieloma innymi ludźmi, więc jest stworzony do poligamii patrząc wyłącznie przez pryzmat hormonów. Oksytocyna wydziela się jednak również w obecności partnera z którym osobnik tworzy długotrwałą relację. Ponadto hormon ten skutecznie zmniejsza pociąg seksualny wobec innych osobników. Dlaczego? Za takie działanie odpowiedzialne jest miejsce w którym oksytocyna jest wydzielana, czyli podwzgórze. Cały skomplikowany mechanizm jaki daje argument za skłonnością człowieka do monogamii ma swoje źródło w budowie mózgu. Podwzgórze znajduje się w bliskim sąsiedztwie hipokampu, ten z kolei odpowiedzialny jest za pamięć długotrwałą. Budowanie długiej relacji z jednym osobnikiem powoduje regularne zapisywanie informacji w hipokampie i jednoczesne wydzielanie oksytocyny. Mózg kojarzy zatem informację o stałym partnerze z hormonem przywiązania. Sama myśl o bliskim osobniku powoduje wydzielenie hormonu przywiązania, wydaje się więc prawdopodobne, że jest to mechanizm natury przemawiający za monogamicznymi skłonnościami ludzi.

Monogamia w świecie zwierząt to rzadkość. Człowiekowate w większości są poligamiczne, co mogłoby sugerować, iż człowiek nie powinien być wyjątkiem, jednak sposób wydzielania oksytocyny wskazuje na swego rodzaju mechanizm obronny przed obcowaniem z niestałym partnerem. Oczywiście pojęcia monogamii i poligamii nie można uprościć do biochemicznych procesów, gdyż sama zdolność abstrakcyjnego myślenia może zaprogramować mózg człowieka na daną opcję w zależności od poglądów osobnika. Nie zmienia to jednak faktu, iż sama obecność takiego mechanizmu daje do myślenia i skłania do pochylenia się nad tematem monogamicznych skłonności ludzi.