Kuchnia amerykańska - fakty i mity

Kuchnia amerykańskaW naszym społeczeństwie nie ma chyba nikogo, kto nie znałby tak kultowych dań jak belgijskie frytki czy włoska pizza. Do ich rozpowszechnienia przyczynił się jednak stosunkowo młody kraj - Stany Zjednoczone Ameryki, kojarzone z niezdrowym jedzeniem z barów szybkiej obsługi, które często bywa demonizowane przez swoją kaloryczność i zawartość sztucznych substancji szkodliwych dla zdrowia.

Dopiero jednak podróż po USA może pokazać jak bardzo te szkodliwe stereotypy są błędne, choć oczywiście mają swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości, choćby w postaci amerykańskiej wersji dań typu fast food.

Kwintesencja amerykańskiej kuchni

Jedzenie ma być szybkie, tanie, smaczne, a przy tym ma posiadać solidną bazę. To kwintesencja amerykańskiej kuchni. Daniem w stu procentach wywodzącym się z tego kraju jest hot dog.

Amerykański hot dog

Parówka w bułce to solidna podstawa, która jest zwykle pokrywana wieloma składnikami, zależnie od stanu - jedni pokrywają je sporą porcją warzyw, z kolei inni minimalistycznie stosują tylko regionalny sos czy pikle - ulubiony składnik amerykanów. To danie stało się tak popularne, że jego różne odmiany spotkać można na całym świecie - w Europie jada się je z zapiekanym serem, a nawet razem z frytkami. Znacznie częściej niż u amerykanów występują też warzywa jako podstawowe składniki. Niemcy, znani ze swojego zamiłowania do kiełbasy, zrezygnowali na jej rzecz z parówki, a głównym dodatkiem do ich wersji hot doga jest wysmażona na złocisty kolor cebulka.

Mitem, jaki zapadł głęboko w umysły europejskich turystów dotyczącym tego wspaniałego dania jest obraz budki na kółkach o obrzydliwym wyglądzie, przy której stoi owłosiony kucharz w brudnym fartuchu, rozdając tanie parówki w bułce ociekające tłuszczem, który prawdopodobnie pamięta jeszcze mięso sprzed kilku tygodni.

W tym przypadku prawda leży po środku - owszem, zdarzają się miejsca, w którym można kupić takie jedzenie. Jednak nie tylko tam można dostać hot dogi - wiele miejsc, w których są sprzedawane dba o dobro swoich klientów, świeżość artykułów i ogólną czystość stanowiska pracy. Coraz częstszym zjawiskiem są też samochody zwane food truckami, czyli takie, które zostały specjalnie przystosowane do prowadzenia punktu gastronomicznego.

Amerykański burger

Kolejnym ważnym daniem, które obok hot doga należy do kanonu amerykańskiej kuchni - zarówno przez prostotę bazy dania, jak i różnorodności podania - jest burger. Podstawową jego formą jest hamburger - kotlet z mielonego mięsa wołowego uformowany w płaski placek, usmażony lub ugrillowany, umieszczony w bułce, która również może być lekko grillowana. Tej nazwy używa się również w odniesieniu do samego kotleta. W podstawowej formie hamburgera możemy
natknąć się na sałatę, pikle i pomidor.

Tak jak i w przypadku hot doga, mamy tu do czynienia z sporą, możliwe że nawet większą, niż w przypadku poprzedniego dania, różnorodnością przepisów. Słowo burger przyjęło się w języku kulinarnym na tyle, że powstałe odmiany z kurczakiem nazwano chickenburger, a z kotletem rybnym analogicznie - fishburger. Dziś można spotkać restauracje szybkiej obsługi, które skupiają się właśnie na tej ostatniej wersji dania, dołączając do tego również inne wariacje amerykańskiego jedzenia typu fast food. Z czasem wykształciły się przepisy takie jak cheeseburger, który, jak nazwa wskazuje, ma dodatkowy składnik - żółty ser. Jedną z pierwszych odmian był cheeseburger z serem o ostrym smaku, jednak wyewoluował, wraz z postępem amerykańskiej kultury fast food w ser wysokoprzetworzony o aksamitnym, kremowym smaku, który, rozpływając się w ustach, tworzy idealne połączenie z kotletem i warzywami, które mają raczej stałą teksturę. Jest też przeciwieństwem dla świeżej sałaty i pikla o raczej ostrym smaku.

Burger wegetariański

Kolejnym z ważnych odłamów klasycznego przepisu jest burger wegetariański nazywany w skrócie wegeburgerem. Najczęściej spotykaną i chyba najprostszą jego odmianą jest burger z kotletem sojowym. Jest to szybkie i smaczne danie, które posmakuje nawet miłośnikom hamburgerów. Zaraz za soją plasują się kotlety zrobione z czerwonej fasoli czy mieszanki warzywnej, w której skład wchodzą głównie ciecierzyca i kukurydza cukrowa.

W przypadku tego dania istnieją dwa główne mity, które należy z miejsca obalić. Pierwszym z nich jest przeświadczenie, że burger, sam w sobie jest niezwykle tłusty i należy do najbardziej kalorycznych i niezdrowych dań. Otóż jest to jednak błąd, gdyż kaloryczność burgera zależy od sposobu jego przygotowania. Mięso wołowe, z którego zrobiony jest kotlet, może zostać wzbogacone o świeże zioła, które podniosą jego wartość odżywczą, niwelując ilość glutaminianu, a wybranie grilla zamiast patelni z rozgrzanym tłuszczem obniży kaloryczność. Dobranie odpowiedniej liczby warzyw, a także zrezygnowanie z wysokoprzetworzonego sera na rzecz naszego ulubionego gatunku, może okazać się strzałem w dziesiątkę. Idealne są sery o wyższej zawartości tłuszczu - podgrzane zaczną się topić, ich konsystencja i kremowość zbliżona jest do sera wysokoprzetworzonego, a smak o wiele lepszy. Nie należy bać się ich zawartości tłuszczu - wszystko zależy od proporcji, w jakich użyjemy danych składników. Jeśli obawiamy się wysokiego poziomu węglowodanów - możemy zmienić pieczywo pszenne na żytnie bądź orkiszowe. Takie mąki zawierają też mniejszą ilość glutenu, przez co bułka będzie mniej sprężysta, ale zapewne zdrowsza.

Przyrządzanie burgera

Kolejnym mitem, tym razem związanym z wegetariańską wariacją burgera jest związana z jego nieumiejętnym przyrządzeniem. Wiele osób zraża się do kotleta na bazie warzyw przez zbyt długie smażenie go na głębokim tłuszczu. Jest on przyrządzany w ten sposób w wielu restauracjach fast food. Ludzie, którzy na co dzień mają do czynienia z mięsem, są często nieświadomi faktu, że kotlet warzywny znacznie szybciej pochłania tłuszcz, co skutkuje mdłym smakiem, a nawet mdłościami. Najważniejszym, o czym należy pamiętać jest to, by dopasowywać wielkość kotleta. Mniejsza porcja pozwoli na krótsze smażenie. Można też zdecydować się na zrobienie dwóch, cieńszych porcji i smażenie na mniejszej ilości oleju.

Jak widać, kuchnia amerykańska nie jest do końca taka, jaką ją sobie wyobrażamy. Jest pełna smaku wartego odkrycia, nie koniecznie wliczając w to spore ilości pochłanianego tłuszczu czy chemii. Prosta baza każdego z amerykańskich dań daje możliwości na modernizacje zależnie od potrzeb - zamiast sera, do każdego burgera pasuje jajko sadzone, lub jego zdrowsza alternatywa - jajko w koszulce. Jest to wspaniała porcja białka, które rekompensuje wzbogacenie porcji spożywanego cholesterolu. Kolejnym dodatkiem, który nie jest niezastąpiony jest krucha sałata spotykana w większości odmian burgerów. Możemy śmiało ja zastąpić rukolą, która doda lekkiej orzechowej nuty. Z kolei pikle mogą zostać zastąpione przez kwaśniejsze w smaku odmiany papryczek, jednocześnie dodając ostrości.

Natomiast w przypadku przyrządzania własnego hot doga mamy możliwość zmiany typowej parówki na swój ulubiony rodzaj kiełbaski. Najlepiej wtedy udać się po poradę na niemieckie strony kulinarne - jest to naród, którego specjalnością są właśnie kiełbasy. Do wyboru mamy od wieprzowiny i kurczaka po kiełbasy nadziewane serem, czy też wzbogacone ziołami. Przede wszystkim, należy pamiętać, że grunt to eksperymenty. Raz na jakiś czas warto jest zostawić utarty szlak kulinarny i powędrować w nieznane, łączyć smaki w dotąd niesprawdzony sposób i spróbować w jakiś sposób je ze sobą pogodzić. Jeśli zostanie utrzymana pewna doza minimalizmu, instynktowne połączenia sprawdzą się.

Ameryka to piękna kraj, który często jest błędnie kojarzony z ubogą kuchnią. Brytyjskie korzenie z domieszkami wielu innych narodowości sprawiły, że najlepsze perełki ich kuchni wywodzą się z regionalnych składników sprowadzonych przed laty z odległych krain. Jest to jedyny kraj, który może cieszyć się z możliwości uczestniczenia w łączeniu tak odległych sobie kultur w dziedzinie kulinariów.